Kiedyś zrobiłam jedno. A wczoraj trafiłam na blog Assneg i poczułam się zainspirowana.
Wstawiam więc tekst sprzed ponad 25 lat.
w moich marzeniach
nawet deszcz jest przynętą
dla twoich ramion
Witaj, Aniu:) Z przyjemnością gościłam na Twoim blogu głównym, a teraz i na tym:) Odnalazłam wrażliwość i coś jeszcze mi bliskiego. Dołączam do grona obserwatorów, z chęcią Ci będę towarzyszyć.
OdpowiedzUsuńZmysłowa miniatura, mmm... lubię tak.
Pozdrawiam, Agnieszka
Witam i cieszę się:)
Usuńnigdy nie napisałam żadnego haiku. czy to jest trudne?
OdpowiedzUsuńchyba tak. zawrzeć tyle treści w minimum i jeszcze, żeby się zgadzało...
Ten jeden w ogóle nie był trudny.
UsuńWszystkie kolejne były zbyt trudne, żeby powstać:)
haiku kieruje się wieloma zasadami, to z pozoru tylko i jedynie trzy wersy:)
UsuńWiem:)
UsuńA swoją drogą redagowałam kiedyś książkę o poezji Fujiwary Shunzeia.
Nie całkiem to haiku - ale może chciałabyś ją dostać?
Aniu, poszukałam w sieci informacji o Fujiwarze Shuineza i już wiem, że z przyjemnością zapoznam się z książką. Spotkałam się z pojęciem ‘tajemnej głębi’ yûgen i bardzo mnie temat zainteresował. Podsumowując: tak, chciałabym dostać tę książkę:) Odwzajemnię się antologią haiku polskiego:)
UsuńJak Ci mam przesłać adres?
na maila: anna_am11@yahoo.com
Usuń:)
P.S. Redagujesz książki? Mozolna praca. Pozdrawiam znad korekt tekstu w standardzie APA;)
OdpowiedzUsuńPraca mozolna, ale lubię ją, zwłaszcza że redaguję głównie książki z mojej dziedziny, czyli szeroko pojętego kulturoznawstwa.
UsuńNie wiem, co to jest APA:)