Wchodzę
w twoją historię
wchodzę
w twoją historię
w
opowieść delikatnie
rozpiętą
na wietrze
chodzę
w niej na palcach
jak
pająk
spijam
twoje łzy
trzy
razy wylizuję kącik oka
i
proszę
zagraj
od nowa
na
pustej scenie mojej głowy
jestem
głodna.
1997 (?)
nie wiem dlaczego wyobraził mi się kot. I nie chce mnie opuścić. Widzę go jak prężnie się przechadza, mruczy....
OdpowiedzUsuńDlaczego kot? nie mam pojęcia
:*****
Kot to dla mnie najważniejsze zwierzę. Kiedyś cały cykl wierszy opublikowany w czasopiśmie zatytułowałam "Złoty kot".
UsuńMoże podświadomie rytmem słów naśladuję rytm kocich kroków ?
no popatrz :) nawet jeśli robisz to podświadomie to działa również na podświadomość czytających :)
Usuń♥
Znów o samotności...
OdpowiedzUsuńTak jakoś...
UsuńNie chciałaś wypełnić się sobą?
OdpowiedzUsuńTo była miłość (jej brak) pewnie, skoro zrobiłaś tyle miejsca ...
Porównanie może zbyt fizjologiczne, ale byłam jak jelito bez kosmków - nie wchłaniałam.
UsuńSobą wypełnić - chciałam. Ale nie mogłam. Zresztą co to jestem (byłam) "ja"? To się kształtowało gdzieś na jakimś styku. A mnie tam czegoś brakowało. Gdzieś kiedyś zabrakło jakiegoś składnika, trudno uchwytnego pojęciowo...
To głód, pierwotny głód bycia, czucia, że istnieję.
I zastanawiam się, czy po przeczytaniu tego wiersza w czytelniku nie pojawi się niechęć do mnie.
UsuńNiechęć? Dlaczego? Po co?
UsuńCzasami pojawia się lęk. U mnie. I nie chcę zaglądać za swoje zasłony.
Często pojawia się poczucie bliskości. Kiedyś cierpiałam bardzo na pustkę.
Mój przyjaciel powiedział mi kiedyś - jest cię więcej niż widzisz, czujesz i przeczuwasz. Całą resztę może zobaczyć tylko inny.
UsuńCzasem wydaje mi się, że jestem w tym wszystkim żałosna.
UsuńJa miałam trochę inne wrażenie. Czasami ktoś opowiada nam o sobie, o sprawach bardzo osobistych i bolesnych. Wtedy właśnie stajemy się pustką,a jednocześnie chodzimy po pajęczynie czyichś słów.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję Aniu, że mi wybaczysz, czytam sobie tak
OdpowiedzUsuńwchodzę w historię
jak w delikatną opowieść
rozpiętą na wietrze
na palcach pająka
których nie ma
i wylizuję łzy
od nowa
na pustej scenie w głowie
zagraj - jestem głodna
Jestem mocno zżyta w moja wersją.
UsuńNawet z jej rytmem :))
To stary wiersz.
Dobrze, bądź! Przeecież to Twój tekst, obiecuję, że już nigdy nic takiego nie zrobię. Ściskam
UsuńAleż nie ma problemu :)
UsuńOdczuwam to tak, że mój wiersz okazał się inspirujący.