Czasem są ciężkie,
czujesz, jak uderza w nie wiatr,
jak stuka deszcz i możesz je złożyć nad głową niczym namiot.
I słychać trzask, kiedy rozpinasz dwa błoniaste żagle,
kiedy zacina się ścięgno twarde jak brezent.
Za to potem, jeśli
już lecisz
w sumie, to niezwykłe uczucie... pięknie napisałaś
OdpowiedzUsuń