piątek, 4 września 2015

To być może ostatni wiersz tutaj


Może to jest poezja,
kiedy się budzę
i jeszcze nie wiem, którym zmysłem,
co mam opowiedzieć.

13 komentarzy:

  1. To może być poezja. Jeszcze tylko musi zostać zwerbalizowana:)).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale czasem właśnie wtedy przestaje być poezją :))

      Usuń
  2. To coś na końcach rzęs, między jawa a snem, miedzy cieniem a światłem.Nieujmowalne w słowa. Słowa taki kalekie bywają wobec tego, co sie czuje...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zwłaszcza gdy odbiera się To dziwnym zmysłem - takim bardzo bliskim, a jednak żadnym ze znanych...

      Usuń
    2. Tak, on w nas jest - ten zmysł, ta nieznana a wabiąca ściezka, na której drogę wskazują tylko pajęcze sieci, nitki babiego lata. Trudno sie ich uchwycić i kroczyć już zawsze. Bładzimy, szukamy, tęsknimy...Czasem kieliszek wina pomaga sie zblizyć, czasem spojrzenie w oczy gwiazd,a najczęściej samo sie znikad pojawia i samo znika...

      Usuń
  3. To jest poezja, taka trochę nieuchwytna...

    OdpowiedzUsuń
  4. Opowiadaj, opowiadaj pomiędzy wierszami...

    OdpowiedzUsuń
  5. Paskudny dzień, a tu taki piękny wiersz o poranku. Dziękuję! Jednak wstaję z łóżka 😉

    OdpowiedzUsuń
  6. To takie jakby oczekiwanie na to, który zmysł obudzi się najszybciej.
    Jeśli chodzi o formę, to trochę jakby w stylu haiku :)

    OdpowiedzUsuń