poniedziałek, 27 lipca 2015

Świetlik

Śmierć przychodzi, kiedy mrużysz oczy
i na kartce rozmazuje się obraz albo
gdy idziesz z psem i trawy
zlewają się w jedno morze.
Ale trzyma się z daleka, straszy tylko.
Kiedyś były świetliki w oknach, ciemnym wieczorem
myślałam, że tam jest życie. Ale
jedyną lampkę niosę pod żebrami,
i nie rozświetlę nią nawet kuchni.

środa, 15 lipca 2015

pianino

muszę przeprosić sny z których budzę się dziesięć razy i znowu
przesuwam pianino ciężkie szafki wycieram kurz i pajęczyny
na kolanach
przyjdę wieczorem i przyniosę ci leki na głowę mówi profesor i nie wiem
czy to neurochirurg weterynarz Lu czy wybitny literaturoznawca
stosy ciężkich płaszczy rzuconych na łóżko razem z wieszakami
pianino
zagradza wejście do kuchni

wtorek, 14 lipca 2015

Z ludźmi

jestem z epoki kamienia gładzonego
dlatego dobrze mi na linii wody
łuski i zbroje kołyszą się
wygładzone od środka
ślady moich śladów twoich śladów